Kremowy sernik a'la nowojorski z czekoladową polewą (keto, bez mąki i zagęstników)
Kto czeka na ten sernik? Już jest! Zerkajcie niżej.... Ahh jest tak kremowy, wilgotny, pyszny! Moje ulubione serniki to właśnie te kremowe! A ten jest najbardziej kremowy ze wszystkich jakie zrobiłam:) I robi się go tak prosto jak większość moich przepisów: po prostu zmieszajcie wszystko razem!
Przepis na tortownicę o średnicy 24 cm:
- 1 kilogram sera (użyłam sera z wiaderka już zmielonego)
- 6 całych jaj
- 3 żółtka
- 1 mała cytryna (sok i skórka)
- 200 g śmietany kwaśnej lub mleczka kokosowego lub jogurtu kokosowego (najlepiej użyć jogurtu lub śmietany, aby smak był nieco kwaśny)
- erytrol/ksylitol/stewia do smaku
- dodatkowo ulubiony aromat: ja użyłam aromatu w kropelkach o smaku creme brulee
Piekarnik nastawić na 180 stopni (funkcja góra, dół). Wycisnąć sok z cytryny, a wcześniej zetrzeć skórkę. A następnie wszystkie składniki połączyć mikserem na gładką masę. Masa wyjdzie bardzo rzadka, lejąca się, ale tak ma być.
Do sernika można zrobić spód np. z przepisu tutaj: KLIK. Nie podpiekałabym wcześniej spodu, gdybym go użyła. Ale moim zdaniem ten sernik nie potrzebuje spodu.
Wylać masę do tortownicy lub foremki. UWAGA! Sernik rośnie w piekarniku, więc brzegi warto wyłożyć papierem do pieczenia (inaczej trzeba pilnować sernika w piekarniku). Sernik jest pieczony "na parze", co oznacza, że kratę, gdzie postawimy formę z sernikiem należy umieścić na środkowej półce, a pod nią należy wstawić blachę do której należy wylać gorącej, zagotowanej wody.
Do tak przygotowanego piekarnika nagrzanego na 180 stopni wstawić sernik i piec 20 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec godzinę. Następnie sprawdzić czy wierzch sernika dalej wygląda na płynny (lepiej nie otwierać piekarnika, choć ja to robię i też wychodzi super), jeśli jest dalej płynny to piec jeszcze 15-20 minut w 120 stopniach. Wody w blaszce powinno być na tyle dużo, aby nie musieć dolewać w trakcie pieczenia. Woda nie może całkowicie wyparować.
Nie trzeba go piec dłużej jeśli ma delikatnie przypieczone brzegi. Studzić w zamkniętym piekarniku (para uwalniająca się podczas studzenia sprawia, że będzie jeszcze bardziej wilgotny i kremowy). Następnie wyjąć i oblać polewą. Sernik po upieczeniu dalej jest o konsystencji galarety (trochę się trzęsie), ale bez obaw, bo w lodówce stężeje.
Przepis na polewę i dekorację:
- 50 g orzechów laskowych i 20 g płatków migdałowych
- polewa to stopiona czekolada gorzka 85% z 80 g mleka kokosowego
Polewę z drugiego przepisu najlepiej najpierw trochę przestudzić, a następnie wylać na sernik.
Sernik warto wstawić na całą noc do lodówki i dopiero kroić.
Sernik jest niesamowicie kremowy i gładki!
Po prostu przepyszny, rozpływa się w ustach!
B:
T:
W:
W:
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
Komentarze
Prześlij komentarz