Roladki wołowe w sosie pomidorowym z makaronem z dyni
Ostatnio tak bardzo posmakowały Wam roladki wieprzowe ze szpinakiem to dziś pora na nieco inną wersję roladek szpinakowych z mięsa wołowego podanych z sosem i makaronem dyniowym. Mam nadzieję, że i ta propozycja będzie Wam smakować :)
Przepis na 5 roladek:
- 500 g mięsa mielonego (wołowe lub wieprzowe np z łopatki, można też połączyć oba)
- 50 g świeżego szpinaku
- 50 g pieczarek
- 1 jajo
- 30 g masła (lub smalcu do smażenia)*
- 10 g inuliny (do zagęszczenia sosu)
- 30 g przecieru pomidorowego + 100 g wody
- łyżeczka soli, duża szczypta pieprzu, duża łyżeczka papryki słodkiej, spora szczypta chili, łyżeczka majeranku, pół łyżeczki oregano i bazylii
*Sos z masłem ma lepszą konsystencję.
Szpinak i pieczarki posiekać na drobniejsze części.
Podawać z makaronem przygotowanym zgodnie z przepisem tutaj [klik] lub z makaronem z cukinii :)
Roladki są przepyszne! Idealnie komponują się z dyniowym makaronem :)
Makro (1 roladka z porcją dyni - wliczone 200 g surowej dyni makaronowej i wołowina rostbef): około 297 kcal
B: 27
T: 15,3
W: 10,9
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
Hejka Mam małe pytanko W przepisie na makaron z dyni makro 100 gram makaronu = 7g węgli a w powyższym przepisie makro 200g makaronu + dodatki wynosi tylko 10g węgli ? Czy ta różnica wynika z rodzaju dyni ? A tak po za tym to świetny blog Gratuluję pomysłów na przepisy :)
OdpowiedzUsuńZ dynią i właściwie innymi rzeczami wpisanymi w kalkulatory jest taki problem, że większość osób, które je wpisuje to zwykli czytelnicy. Staram się sprawdzać takie "podejrzane" produkty na innych stronach i warzywo jakim jest dynia właśnie do nich należy. Proponuję zerkać np na stronę: http://www.ilewazy.pl/dynia-makaronowa lub na inne i starać się jakoś wyciągnąć średnią. To jedyny możliwy sposób omijający badania laboratoryjne :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie:)