Pizza na spodzie z dyni
Prawda, że jestem fanką pizzy? :) Na blogu mamy już wersję z kalafiora, z mięsa, bez nabiału i jajek, na podwójnym serze, z brokuła i na chrupiącym spodzie mącznym. Dziś serwuję sezonową pizzę na spodzie z dyni! Ta pizza jest... niesamowita w smaku, bardzo sycąca, gęsta. Nie chrupie, ale słowa mojej mamy: "Ona jest przepyszna!" tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że musi znaleźć się na blogu :)
- pół porcji puree z dyni z przepisu tutaj [klik]
- 1 jajo
- 30 g mąki kokosowej (można użyć więcej i zrobić twardszy spód)*
- spora szczypta soli, pieprzu i łyżeczka ulubionych ziół
- 10 g rozpuszczonego smalcu lub masła (w ostateczności można pominąć)
*Można zastąpić 10 g łusek babki jajowatej i po wymieszaniu z resztą składników zostawić na 10 minut do zgęstnienia.
Wszystkie składniki razem wymieszać na gładką, bardzo gęstą masę.
Wersja z łuskami z babki jajowatej.
Wyłożyć ciasto na blaszkę lub papier do pieczenia albo silikonową foremkę. Rozsmarować na duże koło. Nakłuć widelcem. Piec 10 minut w 180 stopniach.
Następnie nałożyć dodatki i piec około 30-40 minut w 180 stopniach.
Moje dodatki to: łyżeczka przecieru pomidorowego, pieczarki, dwa rodzaje sera (mozarella i ser żółty) oraz dobra kiełbasa :)
Spód pizzy po ostygnięciu staje się stabilny i można ją wziąć w rękę. Na gorąco lepiej jeść widelcem :) Pizza smakuje równie dobrze na gorąco i na zimno!
Makro (spód bez dodatków): około 352 kcal
B: 15,3
T: 20
W: 17*
*Wartości na blogu zawsze podane są w gramach.
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
Do tej pory nie byłam jakąś fanką dyni, ale od kiedy znalazła zastosowanie w tej pizzy - przepadłam :) Dziękuję za ten przepis! Moja mąka kokosowa średnio chłonie płyny, więc dodaję jeszcze odrobinę łusek i sporo przypraw. Dodam, że nie jestem na diecie ketogenicznej, lecz lchf i ta pizza smakuje mi o niebo bardziej niż tradycyjna. Rzadko się zdarza, żeby przerobiona wersja tradycyjnego dania wypadała lepiej niż oryginał. Rozwiałaś wszelkie obawy związane z dominującym smakiem kokosa, który obłędnie smakuje w wersji na słono :)
OdpowiedzUsuńPolecam każdemu! Ja szaleję póki sezon na dynię :)
Bardzo mi miło! Nie ważne jaka dieta. Nie ma diety idealnej dla każdego. Grunt, żeby jeść zdrowo, różnorodnie i próbować nowych smaków :) To prawda, że wiele osób boi się smaku mąki kokosowej na słono, ale tutaj naprawdę się sprawdza:) LCHF to też super sposób odżywiania nawiasem mówiąc :)
UsuńPozdrawiam i życzę smacznego :)
A ile gramowo to jest te pół porcji dyni ? Mam zamrożona po 100 gram . Chciałabym użyć :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWystarczy wejść w podlinkowany przepis na puree, zerknąć ile użyto -0,5kg i podzielić na 2 :)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Też się zastanawiałam:) Pół porcji gotowego puree z przepisu to będzie 155 gramów, bo cała porcja puree ma 310 gramów (tyle wyszło z 0,5kg dyni) :)
UsuńNiekoniecznie 155. Pół porcji dyni doo zrobienia puree w wersji surowej to 250g. Czytelniczce wyżej chodziło właśnie o wersję surową, nie purre :)
UsuńNatomiast co do puree już gotowego... nie zawsze jest to 155gx2, ponieważ zawartość np. wody w dyni może być inna i inaczej zachodzą zmiany w trakcie przygotowywania puree. Dlatego właśnie nie podawałam wagi w gramach tylko dopisek "pól porcji".
Pozdrawiam serdecznie :)