Sernik a'la Oreo
Ostatni przepis w 2017 roku. Postanowiłam, że zakończę go hucznie również na blogu. Proszę Państwa... oto kremowy sernik Oreo!
Przepis na tortownicę o średnicy 25cm:
Na środek:
- 4 jaja
- 0,5 kg tłustego twarogu (użyłam Mlekovity bez laktozy)
- 200 g masła
- 100 ml mleczka kokosowego lub śmietanki 36÷
- 4-5 łyżek erytrolu/ksylitolu/stewii (lub więcej, warto spróbowac masy)
- aromat waniliowy (8-10 kropli)/ ziarenka z 1 laski wanilii
Na spód i kruszonkę (wykorzystałam przepis z bloga na kruche ciasto z postu tutaj [klik]):
- 100 g smalcu (lub masła)
- 1 jajo
- 100 g mąki kokosowej + opcjonalnie: 50 g chipsów kokosowych albo wiórków kokosowych (u mnie dodatkowo wiórki)*
- 20-30 g gorzkiego kakao (u mnie 30g, daje mocny smak kakao)
- opcjonalnie: erytrol/ksylitol/stewia (można dodać 2-3 łyżki)
Przygotowanie sernika zacząć od wysmarowania blaszki tłuszczem, wyłożenia papierem lub przygotowania silikonowej tortownicy. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Następnie zagnieść razem wszystkie składniki na spód i kruszonkę. Podzielić na 2 nierówne części. Większą z części wyłożyć na dno foremki i lekko ugnieść. Z drugiej części zrobić malutkie grudki i zostawić.
Masło ubić z 4 żółtkami, słodzidłem i wanilią na białą, puszystą masę. Musi podwoić objętość. Następnie dodawać do masy po łyżce twarogu i mleczka i dokładnie wmiksować. Po wmiksowaniu całego twarogu i mleczka wlać białka (nie trzeba ich wcześniej ubijać) i ponownie dokładnie wmiksować. Spróbować i ewentualnie dosłodzić. Następnie wylać masę na spód.
Na górę wysypać grudki kruszonki. Piec 60-65 min w 180 stopniach. Następnie całkowicie ostudzić i wstawić do lodówki na minimum 3h. Po tym czasie można kroić. Można również polać czekoladą :)
Sernik jest bardzo kremowy, mocno czekoladowy z waniliowym środkiem. Warto poczekać aż ostygnie i schłodzi się w lodówce :) Przechowywać w lodówce lub w zimnym miejscu kilka dni, a przed podaniem najlepiej, żeby trochę poleżał w temperaturze pokojowej.
Makro (1 z 8 kawałków z wiórkami i mleczkiem kokosowym): około 552 kcal
B: 18,3
T: 50,6
W: 5,7*
*Wartości na blogu zawsze podane są w gramach.
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
Najlepszy keto sernik jaki jadłam ��
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ♥️ To też mój ulubiony!
UsuńPozdrawiam i smacznego;)
Czy można zrobić bez spodu ?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak tylko w kapieli wodnej jak w drugim przepisie na: Sernik kokosowy ;) I można podwoić masę, bo będzie jej mniej. Lub mniejszą foremkę użyć;)
UsuńPozdrawiam;)
Dzień dobry :) Jakiej mąki kokosowej Pani używa? Z tego, co zauważyłam w sklepach internetowych, jest duża rozbieżność w ilości węglowodanów w różnych mąkach, w zależności od producentów. Czy ma Pani jakieś porównanie i wie, która cechuje się najmniejszą ilością cukrów?
OdpowiedzUsuńDzień dobry;)
UsuńTestowałam 5-6 różnych firm o różnej zawartości węglowodanów. Najlepiej wypadają: Intenson oraz Cocostyle. Obie po 15g węglowodanów na 100g mąki. Również z mąki Agnex piecze się dobrze, ale zawiera nieco więcej węglowodanów, bo około 22. Reszty nie wymienię, bo nie byłam zadowolona.
Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam serdecznie;)
Tak, bardzo dziękuję za odpowiedź :) Wspaniały blog! :)
UsuńBardzooo dziękuję! :)
UsuńTo jeszcze pozostając w temacie, zrobiłam mały rekonesans i znalazłam mąkę kokosową, która zawiera raptem 13 g węglowodanów w 100 g produktu :) Jest to mąka marki Efavit. Być może Panią zainteresuje :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kojarzę :)
UsuńDziękuję za info :)
Kolejny rewelacyjny przepis :), pyyychaaa :) Hit moich rodzinnych spotkań, znika do ostatniej okruszki. Uwielbiam Pani przepisy:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi miło, że tak smakuje :) Niech idzie na zdrowie!
UsuńPozdrawiam również :)
Po godzinie w piekarniku widzę, że się cały trzęsie jakby w środku był jeszcze surowy :o Mam nadzieję, że po przestygnięciu nabierze właściwej formy
OdpowiedzUsuńOn po wizycie w lodówce spokojnie się zestali. Ma masełko :)
UsuńPozdrawiam i smacznego! :)
Następnym razem sugeruję dodać też zdjęcia w trakcie robienia, w sensie np. jak wygląda puszysty środek z żółtek i masła. ;) Ogólnie mega!
OdpowiedzUsuńPrzepis pochodzi jeszcze z czasów kiedy byłam początkująca w tematach bloga, więc tak to wygląda :) Ale teraz staram się dodawać wszystkie etapy, jakie uważam za ważne :)
UsuńPozdrawiam!
Ojejku...właśnie włożyłam sernik do piekarnika ...niestety klapa ....nie dodałam śmietanki ��
OdpowiedzUsuńBez obaw! I tak wyjdzie. Pierwotna wersja jej nie zawierała. Dopiero później ulepszyłam :)
UsuńPozdrawiam i życzę smacznego :)
Najlepszy sernik jaki jadłam w życiu.
OdpowiedzUsuńZakochałam się ♡♡♡
Bardzo dziękuję za ten przepis ☺
Bardzo mi miło, dziękuję!
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zrobiłam wczoraj ten sernik i muszę przyznać, że jest niesamowity. Nawet moja córka, która nie lubi serników i ich nie jada, posmakowała kęsa i poprosiła o cały kawałek. To coś znaczy ;) Sernik jest bardzo kremowy, maślany, delikatny - po prostu pyszny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny świetny przepis, który wypróbowałam.
Bardzo mi miło :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Najlepszy keto sernik na internetach. Wymyśliłam sobie i właśnie robię jabłecznik z wykorzystaniem ciasta na spód i kruszonką.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Wersja z jabłkami brzmi przepysznie:))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pieczemy z termoobiegiem czy bez?
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych funkcji w piekarniku, więc niestety nie pomogę z odpowiedzią.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
5 łyżek stewii!? Mój poszedł cały do kosza bo był tak ohydnie słodki i z tym charakterystycznym nie do zniesienia posmakiem stewii (używam czystego mielonego liścia - dlatego zabarwia wszystko na zielono). Nie pomogła polewa z czekolady 99%. Po prostu ohyda. A zrobiłem wszystkie składniki x2 (ser, jajka, śmietanka, mąka) na całość poszło 6 łyżek stewii, powinny być ŁYŻECZKI w takim razie.
OdpowiedzUsuńGdyby Pan przeczytał dokładnie przepis wiedziałby Pan, że praktycznie zawsze dodaję dopisek "Spróbować masy". Tak też było w tym przepisie, więc warto było dokładnie przeczytać przepis przed zrobieniem i dodawać porcjami i próbować czy smak jest w porządku. Dla jednych 4 łyżki na kilo sera mogą być mało jeśli ser jest kwaśny, dla innych 2-3 łyżeczki są wystarczające.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Sernik rewelacja! Dziękuję za kolejny super przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Na zdrowie!
UsuńPozdrawiam serdecznie;)
Piecze się. Pierwszy raz robiłam ciasto kruche ze smalcem, ciekawe czy mi zasmakuje...
OdpowiedzUsuńDopiszę odpowiedź-sernik jest pyszny. Wpisuję go do zeszytu z przepisami.
Usuń