KetoAdaptacja - tygodniowy jadłospis 2000kcal
Ulegając wielu prośbom.... wrzucam jadłospis na cały tydzień keto adaptacji, który powtarzając 4x możecie stosować przez miesiąc. Śmiało korzystajcie, ale z głową!
Pamiętajcie, że to wersja niespersonalizowana, co oznacza, że warto przeprowadzić wcześniejsza konsultację z lekarzem czy dietetykiem. Nie ponoszę odpowiedzialności za niepowodzenie w stosowaniu poniższego jadłospisu.
Pamiętajcie, że to wersja niespersonalizowana, co oznacza, że warto przeprowadzić wcześniejsza konsultację z lekarzem czy dietetykiem. Nie ponoszę odpowiedzialności za niepowodzenie w stosowaniu poniższego jadłospisu.
KCAL: 2000 + rosół
Białko: 70 g
Tłuszcz: 180 g
Węglowodany (netto): 30 g
Poniższe menu zostało opracowane w konsultacji z Dieta to nie wszystko.
Całość składa się z dwóch posiłków głównych i codziennej porcji kawy kuloodpornej (BPC). Poniżej znajdziecie 14 wersji dań, z których wybieracie po 2 każdego dnia i dowolnie łączycie w codzienne menu wg poniższego schematu :)
Pamiętajcie o nawodnieniu (!), uzupełnianiu elektrolitów (sód, potas, magnez!)
oraz wypiciu 2 - 3 kubków treściwego rosołu (na kościach) dziennie.
Obowiązkowo :)
Niestety w warunkach domowych nie da się obliczyć wartości odżywczych wywaru, więc orientacyjnie można przyjąć, że taka porcja to około 150 kcal, a cały jadłospis ma 2150kcal.
Niestety w warunkach domowych nie da się obliczyć wartości odżywczych wywaru, więc orientacyjnie można przyjąć, że taka porcja to około 150 kcal, a cały jadłospis ma 2150kcal.
Bardzo proszę również zapoznać się z postami z mojego bloga tutaj [Adaptacja w teorii (klik)] oraz tutaj [Adaptacja w praktyce (klik)].
Stosując poniższy jadłospis możemy śmiało stosować przeliczniki gramatur na łyżki/szklanki. W czasie adaptacji nie jest ważne ile schudniemy tylko jak dobrze zaadoptujemy organizm do przeróbki tłuszczy/produkcji ciał ketonowych i coraz głębszej ketozy.
Podane gramatury są jedynie przykładem.
Możesz skontaktować się z nami, aby podjąć współpracę dietetyczną korzystając z poniższego formularza lub bezpośrednio na:
ketoreva.dietetyk@gmail.com
Formularz zgłoszeniowy
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
Pytanko mam - czy olej MCT jest niezbędny do adaptacji?
OdpowiedzUsuńNie nie, ale pomaga zaadoptować. Ale i bez będzie ok :)
UsuńPytanie mam o śledzie. Kupiłam surowe. Masz przepis na takie surowe z cebulką albo tatar? Help!
UsuńZ cebulką do zalewy na święta? Moja mama zalewa śledzie zalewą zrobioną z: litra wody, 1 siekanej (i sparzonej wrzątkiem) cebulki, kilku goździków, kilki ziel angielskich, 2-3 liści laurowych i pół szklanki octu. Zalewę gotuje, a potem jak całkiem ostygnie zalewa śledzie i odstawia na 3-5 dni. Potem wylewa zalewę i podaje z cebulką albo zalewa olejem z cebulką.
UsuńMiałam wrzucić ten przepis przed świętami, ale chyba nie zdąże :(
UsuńWielkie dzięki! Chodzi mi o zarys. Często z przepisów korzystam tak, że tylko sprawdzam jakie przyprawy się dodaje ;) Czy z octem to będzie wersja keto??? Planowałam zalać oliwą przed podaniem. Mam pyszną prosto z Włoch ;)
UsuńZalewe wylewamy, ona jest tylko po to, żeby smaki się przegryzły :) To podobnie jak z przetworami na bazie octu. Myślę, że będzie ok. Chociaż dla nas ketonów wersja na surowo bez obróbki najlepsza :)
UsuńDzięki raz jeszcze! Dzisiaj zaleję te śledzie :)
UsuńNie ma sprawy. Ja ten przepis wrzucę, ale nie dziś ;(
UsuńJa właśnie takie bez obróbki lubię najbardziej. Moczę tylko w wodzie, aby soli było mniej i jem sote' :) oczywiście z olejem i warzywami. Jakże się cieszę, że taka wersja jest preferowana w keto :)
UsuńFajny wpis:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie cały czas uczę się tej diety/ stylu żywienia czy po wyjściu z ketozy tzn. należy od nowa przejść przez ketoadaptację?
OdpowiedzUsuńTo zależy jak długie było "wyjście". Jeśli kilka dni to wystarczy dzień postu i pewnie organizm wróci na dobre tory. Jeśli kilka miesięcy to już warto powtórzyć adaptacje, ale myślę, że będzie krótsza niż miesiąc;)
UsuńPozdrawiam;)
wieprzowina to najgorsze jakościowo mięso, nie mogę go jeść, co polecasz w zamian?
OdpowiedzUsuńWołowinę i owoce morza jak najmniej przetworzone, wybieraj te przepisy z jadłospisu :)
UsuńPozdrawiam.
Bardzo mi miło :) Jeśli chodzi o jedzenie...ja preferuję zakończyć posiłki do około godziny 17. Najlepiej po prostu nie przejadać się wieczorem i dać odpocząć przed snem żółądkowi. Jeśli ktoś chodzi spać koło godziny 22-23 to proponowałabym ostatni posiłek około 20 i powinno być idealnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepisy kulinarne nie są objete prawami autorskimi;)
OdpowiedzUsuńPrzepisy stanowią zgodnie z prawem rodzaj dzieł indywidualnych, które jednak są objęte ochroną i bez zgody autora nikt nie powinien upubliczniać ich bez źródła/zgody autora:) Uważam, że mam pełne prawo wymagać od innych by szanowali moją pracę i nie przypisywali jej sobie/komuś innemu.
UsuńPozdrawiam:)
Czy kawa "kuloodporna" jest niezbędna.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie! Nie musi być to nawet kakao kuloodporne. Można zbilansować posiłki w taki sposób, aby ominąć ten rodzaj posiłku.
UsuńPozdrawiam :)
Można pić kawę ? Taka zwykła np z mlekiem lub śmietanka ?
UsuńJak nie ma problemów z nabiałem to raz na jakiś czas nie zaszkodzi choć w większości przypadków zdecydowanie lepiej pić czarną bez dodatków:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witam czy na adaptacji można żuc gume
OdpowiedzUsuńJa nie jestem za żuciem gumy właściwie nigdy. Bez cukru, przez 5 min po posiłku będzie jeszcze ok. W trakcie przerwy od posiłków odradzam.
UsuńPozdrawiam:)
Nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie... Czy są jakieś symptomy świadczące o tym, że jestem zaadaptowana? Czy te 30 dni to jakiś umowny czas? Skąd będę wiedziała, że moge już przejść do etapu redukcji (to główny cel)? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo 30 dniach można z dość dużą dozą pewności założyć, że jesteśmy zaadaptowani :) Jeśli zależy na redukcji to można już zacząć (polecam post "jak redukować po zakończonej adaptacji"). Natomiast jeśli zależy także na utrzymaniu głębokiej ketozy to niezbędny byłby pomiar glukometrem z paskami do mierzenia ketonów.
UsuńJeśli zaś chodzi o subtelne odczucia to wiele osób (włącznie ze mną) obserwuje: jasność umysłu, brak uczucia głodu nawet po wielu godzinach bez jedzenia, spokój, brak uczucia "spadku cukru" czy krótszy, ale lepszy sen :)
Pozdrawiam serdecznie i udanej redukcji :)
Pięknie dziękuje za odpowiedź :) Nie wiem jak pójdzie redukcja, bo na adaptacji, pomimo "czystej michy", niestety + 1 kg :( Jestem skazana na HTZ (menopauza). Może ma ktoś doświadczenia "keto a menopauza i HTZ"? W odmętach internetu nic niestety nie znalazłam :(
UsuńKażdy reaguje inaczej. Nie ma co się porównywać :) Może po adaptacji ruszy do przodu, w końcu idzie wiosna. Idealny czas na redukcję i większy ruch na dworze :)
UsuńNiestety nie mam doświadczenia HTZ a keto :(
No właśnie... z tą adaptacją... brak uczucia głodu jest, ale czasami ciągnie do słodkiego. Sen faktycznie krótszy i lepszy. Kurczę... nurtuje mnie jednak zagadnienie używania gumy do żucia... pracuję w miejscu, gdzie jest bardzo suche powietrze. Baaaaaaaardzo! Makabrycznie! Czuję, że powoli zaczyna wysiadać gardło. Żucie gumy było naprawdę dobrym rozwiązaniem. Odkąd przestałam zaczęły się problemy. Co robić? Czy możesz coś doradzić?
OdpowiedzUsuńJa jestem przeciwnikiem żucia bezustannie gumy :) Najlepiej po prostu mieć pod ręką wodę i ciągle łyczkami zwilżać gardło. Albo spróbować coś zadziałać z dobrymi nawilżaczami powietrza (może szef zainstaluuje). Przeżuwanie powoduje zmiany w organizmie, które nasz mózg wyłapuje i pojawiają się kaskady prowadzące do wyrzutu enzymów trawiennych. Co oznacza, że żując gumę cały dzień - nie ma ani godziny przerwy od "jedzenia i trawienia". Trochę drastyczny przykład. Szczególnie jak robimy post czy stosujemy IF. Wszystko leci na łeb. To też może prowadzić do tych ciągot do słodkiego.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńJestem już po adaptacji i mam problem z ustawieniem swojego zapotrzebowania energetycznego tak, żeby faktycznie te kilogramy leciały w dół (mam sporą nadwagę przy moim wzroście 157cm). Jaki powinien byś stosunek tłuszczy do białka? Bo węgli to wiem, że max 5%
Bardzo mi miło, dziękuję! :) Zerknij na post pt "jak redukować wagę po zakończonej adaptacji". Myślę, że dużo się wyjaśni, bo to naprawdę proste:)
UsuńPowodzenia i pozdrawiam serdecznie!
Świetny blog, bardzo pomaga takiemu laikowi jak ja :) mam pytanie... Czym zastąpić keto kawę? Nie jestem pewna czy byłabym w stanie ją przełknąć :)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPolecam zajrzeć na "10 przepisów na kawę i kakao". Może kakao przypadnie do gustu-jest cudowne! A jeśli nie to trzeba dołożyć te makroskładniki do pozostałych posiłków po prostu :)
Pozdrawiam serdecznie!
Jestem na diecie ketogenicznej 4 dzień, super, że trafiłam na Twojego bloga - skarbnica cudownych przepisów! Kawa z masłem klarowanym kompletnie mi nie wchodziła, dobrze wiedzieć, że mogę się poratować śmietanką. Nie chciałam przesadzać z białkiem, więc do tej pory bardzo ograniczałam jaja i inne dodatki. Trochę mnie uświadomiłaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! :) Jeśli bardzo nam zależy na piciu kawy kuloodpornej to polecam "10 przepisów na kawę i kakao" z bloga :) Są przepyszne! Szczególnie wersja z kardamonem i cynamonem!
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia :)
Dzień dobry
OdpowiedzUsuńOczarowało mnie podejście Pani do tematu ( jakże inne od wiedzy którą obecnie zdobywam studiując pielęgniarstwo) .
Chcę spróbować i zacząć adaptacje, mam pytanie o kawę kuloodporną...
Pijam kawę codziennie rano , a na stronie pod wszystkimi 5cioma przepisami na kawę jest napisane żeby nie pić jej codziennie i już na pewno nie naczczo..?
Hmm ..pije codziennie i to zazwyczaj na czczo bo pierwszy posiłek jem okolo 12. Może mi Pani to wyjaśnić??.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka B.
Jasne! Przygotuję na temat kawy kulooodpornej i śniadań w takiej formie dłuższy wpis na jutro lub pojutrze, bo temat jest warty uwagi szczególnie w kontekście pewnych zaburzeń zdrowia :)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)